DOLINA DŁUBNI NA ROWERZE

DOLINA DŁUBNI NA ROWERZE

Tym razem zachęcam do wycieczki rowerowej mało znaną Doliną Dłubni objętą ochroną w postaci Dłubniańskiego Parku Krajobrazowego. Sama Dłubnia ma jeszcze dziki charakter i przy odrobinie szczęścia da się zobaczyć zamieszkujące ją bobry.

Odcinek: Mistrzejowice – Trzyciąż ok. 46 km (niebieski szlak rowerowy)

Trasa dostępna bezpośrednio z północnej części Krakowa. Główne atrakcje szlaku to: Zbiornik Zesławice (dobry na pierwszy postój i wylęgiwanie, czerpana jest z niego woda dla mieszkańców północnej części Krakowa), zabytkowy kościół (XVw.) i młyn w Raciborowicach (z 1897 roku), bardzo przyjemna i malownicza część trasy bezpośrednio wzdłuż koryta między Raciborowicami a Książniczkami, stary młyn w Młodziejowicach, zabytkowe kościoły w Sieciechowicach i Wysocicach, niezwykłe źródło Jordan w Ściborzycach, klasztor Norbertanek w Imbramowicach, Wąwóz Ostryszni.

Trasa bardzo przyjemna prowadząca przejezdnymi polnymi drogami lub mało ruchliwymi drogami. W pierwszej części w większości płaska, prowadzi wzdłuż koryta Dłubni, w drugiej części bardziej pagórkowata. Dokładny przebieg szlaku znajdziecie tutaj. 

Dla nas na pewno główną atrakcją były polne fragmenty trasy, położone tuż przy Dłubni i źródło Jordan. Co do samego źródła musicie w Ściborzycach, jadąc od Krakowa, wypatrywać niewielkiej dróżki idącej od głównej drogi w lewo.

Trasa nie jest pętlą więc trzeba zaplanować też powrót. Można wcześniej zawrócić i szukać innych szlaków rowerowych w stronę Krakowa (chociaż bardzo zachęcam do dojechania do źródła Jordan, ma niesamowity kolor i ogromną wydajność). Osobiście najbardziej polecam dojazd z Trzyciąża do Skały a stamtąd czarnym szlakiem rowerowym przez Ojców do Krakowa (dodatkowe ok. 40 km, w zależności czy dojedziemy do samego Trzyciąża czy wcześniej skrócimy sobie trasę). Trasa bardzo widokowa i przyjemna chociaż w słoneczny dzień w samym Ojcowskim Parku Narodowym może być dość tłoczno.

Wyśrodkuj mapę


2 thoughts on “DOLINA DŁUBNI NA ROWERZE”

    • Ech nawet chcieliśmy wejść we współpracę z jakimś wydawnictwem kartograficznym i tworzyć mapki do każdej wycieczki w pdfie jednak coś nie wyszło. Być może w przyszłości skorzystamy z jakiegoś portalu gdzie można zaznaczyć ślad trasy. Na razie zachęcamy po prostu do mapy papierowej 🙂

Skomentuj admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *